Susza z jednej strony. Z drugiej momenty i miejsca, w czasie których opadów jest nadmiar. W tym roku mieliśmy doskonały przykład i nauczkę - południe Polski było zalewane a północ już wtedy miała braki wody. Czy wyciągniemy z tego nauczkę? Z zapowiedzi ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że coś być może się ruszy. Na razie są obietnice. Czekamy na efekty.
- Problem suszy to następstwo zmian klimatycznych. Ale to też efekt pogarszającego się kompleksu sorpcyjnego gleb. Gleba przestała być odporna na zmiany klimatyczne. Konieczne są działania związane z biologizacją gleb - powiedział minister Jan Krzysztof Ardanowski podczas Krajowego Dnia Soi w Chrząstowie koło Nakła nad Notecią (więcej na ten temat patrz tutaj). Zapowiedział też programy nawodnieniowe.
- Rozpoczynamy szeroko pojęty program retencji wodnej. Jeszcze w tym roku zostaną przesunięte środki w ramach PROW na dotacje do prac związanych z nawodnieniem - mówił Ardanowski.
Wskazał na fakt, że będą to dotacje dostępne jeszcze w tym roku do kopania i modernizacji stawów, tam gdzie nie jest to możliwe do wiercenia studni głębinowych a także instalacji dostarczającej wodę na pola...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Minister rolnictwa zapowiada program retencji
Woda to życie – hasło tej treści wpajano dzieciom już ponad 30 lat temu w elementarzu. A co zrobić, gdy wody brakuje? Pytanie to coraz częściej stawiamy sobie, a jest ono wynikiem zmian klimatycznych i coraz częstszego zjawiska suszy.