Tumany kurzu wznoszące się na drogach, także śródleśnych i polnych po przejeździe różnych pojazdów czy maszyn, to dość dokuczliwy efekt. Można to zjawisko ograniczyć, stosując na ich nawierzchnię chlorek wapnia.
Chlorek wapnia, oferowany m.in. przez firmę Ciech, może być przydatny także w rolnictwie, bowiem dróg nieutwardzonych w obrębie gospodarstw nie brakuje. Chlorek wapnia
wchłania wilgoć z powietrza, tworząc bezbarwną ciecz, odporną na parowanie. Przenika ona w głąb powierzchni drogi, powlekając i wiążąc drobiny pyłu. Działanie to powoduje także
stabilizację dróg, także asfaltowych, a w nieutwardzonych sprzyja ich zagęszczeniu. Zdaniem producenta
ogranicza on wytwarzanie kurzu na drogach, w tym nieutwardzonych, placach i podwórkach, ma też znacząco zmniejszyć koszty ich utrzymania. Zmniejsza również
tworzenie się wybojów i kolein, a zatem także częstość ich konserwacji i regeneracji.
Produkt może być rozprowadzany na powierzchniach
na sucho lub na mokro (30–35-proc. roztwór). W wersji
na mokro dawka wynosi 1,2–1,8 l/m2. Przygotowanie 1 l roztworu 30-proc. wymaga odmierzenia 0,5 kg CaCl i rozpuszczenia go w odmierzonej porcji zimnej wody. Dawka dla opcji
na sucho to 0,6–1 kg/m2 CaCl. Co ważne jest, zdaniem producenta, produktem
przyjaznym dla środowiska i przy odpowiednim użyciu
nie wykazuje negatywnego wpływu na rośliny i zwierzęta. Do rozprowadzania chlorku wapnia w postaci roztworu można wykorzystać
polewaczki lub opryskiwacze, a w formie płatków –
solarki i rozsiewacze do nawozów sypkich czy granulowanych. W sprzęcie rozprowadzającym nie powinno być natomiast elementów wykonanych z aluminium.
[bie]