StoryEditor

Możliwe kolejne, ale słabsze przymrozki

Wiele upraw rolnych znajduje się obecnie w newralgicznej fazie rozwoju. Młody przyrostom, pączkom kwiatowym czy liściom może zagrozić nawet niewielki przymrozek. Z tym zjawiskiem mamy ostatnio do czynienia niemal każdego dnia.
09.04.2020., 19:04h
Obecnie najbardziej zagrożoną grupą upraw polowych są… oziminy. W centralnych i południowych rejonach kraju rzepaki strzelają w pęd, rozchylają pąki kwiatowe, a łodygi są wyciągnięte i mocno uwodnione. Najwyższe pędy osiągnęły już wysokość 50 cm. Nowe przyrosty są właśnie najbardziej narażone na uszkodzenia przymrozkowe, nawet jeśli temperatura spadnie kilka stopni poniżej zera. W rejonach północnych i północno wschodnich plantacje te dopiero przechodzą w fazę intensywnej wegetacji. Rośliny nie przekroczyły wysokości 25 cm, a większość pąków kwiatowych jest schowana w liściach. Są więc zdecydowanie bardziej bezpieczne, niż ich odpowiedniczki z centralnej i południowej Polski.

Strzelające w pędy kłosonośne zboża ozime także są narażone na uszkodzenia, gdyż ich delikatne merystemy wierzchołkowe, czy tworzące się te organy w pierwszych kolankach nie tolerują silniejszych przymrozków.
W najbardziej korzystnej sytuacji znajdują się szpilkujące zboża jare, gdyż ta część roślin jest mało uwodniona i dość odporna nawet na spadki temperatur przy gruncie do –5°C.

Prognozę zagrożeń na najbliższe trzy dni opracował właśnie IMGW (patrz mapki). Wynika z niej, że 10.04 niewielkie przymrozki, do –1°C na wysokości 2m i do –3°C przy gruncie, są spodziewane w północnej i Centralnej Polsce oraz w województwie dolnośląskim i małopolskim. Z kolei 11.04 zagrożenie to prognozowane jest tylko w woj. podkarpackim, a 12.04 synoptycy nie przewidują już temperatur poniżej zera.


Rolnicy powinni więc lustrować swe plantacje możliwie często, gdyż ich kondycja decyduje o prowadzeniu lub zaniechaniu dalszych prac polowych. Obecnie tych nie brakuje, bowiem rośliny oczekują na azot, magnez, potas, ewentualnie skrócenie źdźbeł, ochronę fungicydową, herbicydową, czy dokarmianie dolistne. Uszkodzone przymrozkami ich części nadziemne wstrzymuję te zabiegi na kilka dni, podczas gdy mijają okna czasowe ich optymalnego wykonania.
[bie]
Janusz Biernacki
Autor Artykułu:Janusz Biernackiredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie uprawy i nawożenia roślin.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. grudzień 2024 01:55