Jony wapnia i magnezu należą do grupy tzw. dwuwartościowych. Oznacza to, że mają dwa wiązania - czyli miejsca, w które mogą przyłączyć inne substancje z wody, które także są w stanie hydrolizy. Do substancji takich należy np. glifosat czy herbicydy z grupy regulatorów wzrostu. Zbyt duża ilość jonów Ca i Mg powoduje, że cząsteczki substancji czynnych są w roztworze wodnym przez nie wyłapywane i łączone w większe kompleksy. W efekcie duże cząsteczki nie wnikają do roślin lub tracą swoją aktywność chwastobójczą.
Warto zauważyć, że w wodzie nie tylko wapń i magnez stanowią problem dla oprysków. W naszych warunkach mogą to być także jony manganu, glinu, żelaza, sodu i potasu. One też mogą działać w podobny sposób (te dwuwartościowe) lub wpływać na pH cieczy czy w inny sposób niż łączenie zmieniać właściwości substancji czynnych.
Jak rozpoznać twardą wodę?
Powszechnie uważa się że woda twarda, to taka, w której po gotowaniu szybko pojawia się osad tzw. kamienia. To prawda, ale tylko częściowa. Kamień pojawiać się będzie gdy woda zawiera dużo jonów wapnia (i magnezu) ale gdy ma pH zbliżone do obojętnego lub lekko zasadowe. Rzadko zdarza się, że mimo zawartości Ca pH jest lekko kwaśne - wtedy kamień pojawia się później.
Można też pokusić się o ocenę czy w wodzie jest żelazo. W tym przypadku mamy do czynienia z żółtym lub rdzawym osadem. Jednak w takim przypadku żelazo to nie jest tak szkodliwe gdyż jest w formie utlenionej i nie wchodzi łatwo w reakcję ze środkami. Żelazo takie utlenia się w kontakcie z powietrzem, ale czerpane z głębi ziemi może mieć formę bardziej reaktywną. Utlenione żelazo może natomiast przy dużej ilości osadu powodować kłopoty z zatykaniem filtrów.
Czasem kolor osadu w wodzie może mieć ciemne zabarwienie - prawie czarne. Wskazuje to na znaczną ilość rozpuszczonego manganu. Dodatkowym dowodem na mangan będzie metaliczny smak wody. Mangan zawsze występuje jeżeli w wodzie jest też żelazo. Pierwiastka tego jest jednak zawsze znacznie mniej.
Są to jednak domowe testy, które nie dają pewności i nie można po nich określić poziomu występujących jonów. Są za to wskazówką do zrobienia testu co pozwoli na poznanie szczegółowych wyników badania.
Jak zatem poradzić sobie z tym problemem?
Jednym z rozwiązań jest dodatek do wody tzw. wspomagaczy z grupy kondycjonerów wody, które mają właściwości sekwestrujące jony. Innym sposobem jest dodatek nawozu – siarczanu amonu.
Jaka jednak powinna być dawka siarczanu amonu?
Amerykanie na Uniwersytecie w Północnej Dakocie opracowali specjalny wzór na wyliczenie dawki siarczanu amonu na podstawie wyników analizy wody. Po przeliczeniu przez specjalne współczynniki zawartości poszczególnych jonów wylicza się ilość nawozu w funtach, jaką trzeba dać na 100 galonów wody do oprysków. My dla Państwa ten wzór zmodyfikowaliśmy przekształcając odpowiednio współczynniki, dzięki czemu wylicza się ilości siarczanu amonu w kilogramach na 100 litrów wody.
Jaki wygląda ten wzór - przeczytacie Państwo w kwietniowym wydaniu "top agrar Polska" od str. 114. Zapraszamy do lektury.
Jeżeli chcesz zaprenumerować "top agrar Polska" kliknij tutaj.
tcz
tcz