- Zaprawianie jest jedną z najstarszych metod ochrony roślin i ma ponad 2 tys. lat. Oczywiście były to prymitywne, choć naturalne metody, jak. np. moczenie nasion w oborniku. Teraz mamy erę nowoczesnych środków chemicznych – powiedział Jarosław Lustig z firmy Syngenta.
- Od zaprawy nasiennej do niedawna oczekiwaliśmy zabezpieczenia siewki przed chorobami odnasiennymi oraz pochodzącymi z gleby. Teraz jednak chcemy, aby zaprawa chroniła przed nowymi zagrożeniami. Do takich należą np. pałecznica zbóż i traw oraz ostra plamistość oczkowa - mówił Lustig. Ekspert mówił to w kontekście zaprawy Vibrance Star. Jest to produkt trójskładnikowy, który zawiera sedaksan, fludioksonil i tritikonazol. Zarejestrowana jest we wszystkich gatunkach zbóż a dedykowana jest do zaprawiania przemysłowego.
- Od zaprawy możemy oczekiwać więcej. Tym czymś więcej w przypadku Vibrance Star jest efekt biostymulatora. Zastosowanie składnika zaprawy substancji sedeksan wpływa na lepsze tolerowanie czynnika suszy oraz na stymulowanie systemu korzeniowego - twierdził Lustig.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej i wysłuchać kilkunastominutowego wykładu Jarosława Lustiga, kliknij link.
tcz
StoryEditor
Nasiona dobrze zaprawione
Jedną z metod przeciwdziałania zagrożeniom, jakie co rusz pojawiają się w produkcji polowej jest wykorzystanie materiału siewnego najwyższej jakości. Jednym z elementów jakości, jest zaprawianie. Syngenta to jeden z liderów w produkcji zapraw nasiennych. Firma ma na świecie jest aż 15 centrów badawczo-rozwojowych zajmujących się tematyką zaprawiania.