Miesiąc temu pisaliśmy, w jaki sposób możemy lepiej gospodarować azotem, który mamy np. w glebie, czy tym, który zasymilują nam gatunki bobowate. Tym razem chodzi o to, by podpowiedzieć, o ile możliwe jest zastąpienie azotu z nawozów mineralnych tym z naturalnych. Da się to zrobić w pewnym stopniu.
– W Polsce z produkcji świń uzyskuje się około 18 mln m3 gnojowicy, a z bydła około 90 mln ton obornika. Biogazownie dają około 5 mln m3 pulpy pofermentacyjnej, co w sumie daje około 100 mln m3 nawozów naturalnych. Zatem na każdy z 11,6 mln ha gruntów ornych w Polsce przypada średnio 9 m3 tych nawozów – mówił na naszych tegorocznych seminariach uprawowych prof. Hansgeorg Schönberger, niezależny doradca z N.U. Agrar. Średnio więc w tych nawozach na każdy hektar teoretycznie wprowadzić moglibyśmy 25 kg azotu amonowego, 26 kg potasu (K2O) i 13 kg fosforu (P2O5). Licząc wg obowiązujących cen nawozów, wartość naszych nawozów naturalnych przekracza 800 mln euro.
Bogate źródło składników
Nawozy naturalne zawierają niemal wszystkie składniki, na których nam zależy w odżywianiu roślin. Są to zarówno makro- jak i mikroelementy. Ich dostępność jednak z tych nawozów jest zróżnicowana. Wszystko zależy od tego, ile substancji organicznej zawiera dany nawóz. Przykładowo, jeśli obornik ma suchą masę (s.m.) 30%, to 80% z niej stanowi materia organiczna. Gnojowica natomiast, jeśli ma s.m. 6%, to 70% z niej stanowi materia organiczna. To, jaki jest w niej stosunek węgla do azotu, determinuje szybkość rozkładu nawozu i dostępność składników. Im ten stosunek węższy, tym szybszy rozkład. Wąski stosunek C : N ma gnojowica 4,6 : 1, szerszy natomiast obornik Rozpatrując jednak tylko azot organiczny w tych nawozach Norg, to ten stosunek jest szerszy, ale i tak najwęższy w przypadku gnojowicy świńskiej (C : Norg) 11 : 1. Gnojowica ma jednak tę przewagę, że działa bezpośrednio po zastosowaniu, a to dzięki zawartości azotu amonowego. Każdy z tych nawozów ma jednak także długofalowe działanie właśnie dzięki azotowi organicznemu, który uwalnia się stopniowo.
Azot z gnojowicy
– Każdy m3 gnojowicy ma 3–8 kg azotu, z czego 55–80% stanowi azot amonowy. Jest on w pełni rozpuszczalny w wodzie, a po dostaniu się z gnojowicą na glebę, jest od razu pobierany przez rośliny – mówił doradca. Jeśli jednak gleba jest sucha, to dodatnio naładowany azot amonowy NH4+ wiąże się z koloidami glebowymi i w ten sposób pogarsza się jego dostępność. Po ponownym uwilgotnieniu azot jest znów dostępny.