
Susza na polu i wysiane nawozy azotowe
W Olbrachcicach w woj. opolskim ogólna sytuacja na polach z powodu suszy jest nieciekawa. Nawozy zostały wysiane już w poprzednim tygodniu, kiedy to jeszcze można było mówić o wilgoci w glebie.
- W tej chwili jesteśmy w trakcie podsiewania łąk. Kolega kupił bardzo ładną bronę do podsiewania łąk i próbujemy. Jest bardzo sucho, zobaczymy co z tego wyjdzie. Ogólnie na polach sytuacja jest z powodu suszy nieciekawa. Jeżeli nie będzie deszczu w najbliższym czasie to nie zapowiada się to wesoło. Myśmy nawozy wysiewali już tydzień temu, gdzie jeszcze troszeczkę tej wilgoci było. Mamy nadzieję, że zapowiadany deszcz spadnie, ale w tej chwili, jeżeli bym miał wysiewać nawozy to jest, myślę, nietrafiony temat, bo po prostu już jest za sucho ten nawóz i nie ma szans, żeby się rozpuścił. - mówi Gerard Grohlich rolnik z Olbrachcic.
Potrzebna woda do siewu kukurydzy
Na terenie, na którym pola uprawia Grohlich, ziemia jest bardzo ciężka i całość uprawiana jest w systemie orkowym z włóknowaniem, tak aby pozostawić, jak najwięcej wody w glebie.
- Zabezpieczamy się przed siewami kukurydzy, żeby ta woda została jak najdłużej w ziemi. Na polach jest strasznie sucho. Po prostu nie mieliśmy opadów praktycznie od stycznia - dodaje Gerard Grohlich.
Zobacz także: Ceny nawozów DAP i NPK, a zbliżający się siew kukurydzy. Aktualne ceny nawozów!
Opryski na chowacza w rzepaku
O braku wody na polu mówi również rolnik z Solca, Gerard Strzoda.
- Wysialiśmy nawozy. Czy to teraz przyjdzie deszcz, czy nie przyjdzie deszcz, nie ma znaczenia, nawozy muszą być wysypane. Rzepak się zielenieje, wszystko wraca do życia, ale mamy wody za mało. Opryski robiliśmy tylko na chowacza, na rzepak, bo był jakiś tydzień temu, to był taki straszny nalot.
Na suszę narzeka również prezes RSP Krobusz, Wojciech Kaleciński.
- Nawozy mamy wysypane. Nawet za mną jest pole uszykowane pod kukurydzę, no ale niestety jest bardzo sucho. Nie wiem, co to będzie. Woda jest poniżej krytyki. Malutkie prognozy są, nawet dzisiaj w tej chwili się zachmurzyło, ale czy coś z tego spadnie? Trudno powiedzieć. Perspektywy są nieciekawe.
Jak zadbać o wodę w glebie?
- Problem z suszą jest duży, w szczególności w niektórych regionach. W Opolu przez cały luty nie spadło nic, w związku z tym musimy zadbać o zasoby wody glebowej tak, jak tylko możemy. Przede wszystkim możemy to zrobić poprzez zwiększanie albo dbanie o bardzo wysoką zawartość substancji organicznej glebie, a więc nie możemy zapominać o nawożeniu organicznym. Ponadto wchodzimy troszkę w ekorolnictwo, zadrzewienia, zakrzewienia śródpolne, żeby zmniejszały prędkość wiatru nad polem. Zmniejszona prędkość wiatru, nawet przy relatywnie wysokich temperaturach, zmniejszy ewaporację, a więc straty wody w trakcie sezonu wegetacyjnego - zaznacza dr hab. Tomasz Ciesielczuk z Uniwersytetu Opolskiego.
Jak najmniej przejazdów po polu
Rolnicy powinni odejść od podejścia, że każde pole musi wyglądać idealnie, a iść w kierunku zmniejszenia liczby przejazdów i ograniczeniu zabiegów agrotechnicznych, co przełoży się na mniejsze przesuszenie struktury gleby.
Jak zaznacza Kacper Łata, dyrektor ds. Rolnictwa 4.0 w FarmTech, gleba jest fundamentem wszystkich działań i przede wszystkim powinniśmy zacząć od analizy gleby.
- Kiedy mówimy i myślimy o rolnictwie regeneratywnym, tak naprawdę powinniśmy skupić się na tym, na czym pracujemy, czyli na glebie, gdyż to ona jest fundamentem naszych wszystkich działań. I kiedy chcielibyśmy rzetelnie podejść do tematu uprawy gleby, powinniśmy zacząć od analizy gleby, bo tak naprawdę nie da się pracować na czymś, czego nie mamy zmierzone.
Więcej w naszym reportażu VIDEO!
Tekst: Patrycja Bernat
Film i montaż: dr Mariusz Drożdż