
Na świecie i w Europie widać wyraźny trend spadkowy w cenach nawozów. Jednak nie można być pewnym, że ta tendencja na stałe się utrzyma czy chociażby na dłuższy czas. Pamiętajmy, że cła na import z Rosji oraz Białorusi, a także nowe cła w handlu światowym wprowadzane przez Donalda Trumpa mogą spowodować zmianę kierunku cenników. Nie mniej jednak aktualne ceny zbóż, nie są w stanie pokryć kosztów zakupu rolników z całej Europy. O aktualnych cenach nawozów przeczytasz więcej w naszej SONDZIE NAWOZOWEJ: Ceny nawozów azotowych i NPK w kwietniu - będą kolejne obniżki?
Co się działo od początku roku z cenami nawozów?
Od stycznia 2025 roku, a nawet jeszcze i na końcówce roku 2024 obserwowaliśmy wzrost cen nawozów. Oczywiście podwyżki skupiły się na segmencie nawozów azotowych, których tempo wzrostu przyspieszyło jeszcze bardziej w lutym br.
Jednak pod wpływem trwającej już od października 2022 roku tendencji spadkowej, pomimo tego, że widoczne były podwyżki cen, to te w lutym 2025 roku były średnio o niecałe 10 % tańsze niż rok wcześniej.
- Zauważalne podwyżki cen nawozów azotowych należy wiązać ze wzrostową tendencją cen gazu ziemnego. W dniu 10 lutego br. cena gazu TTF, będąca punktem odniesienia cen gazu dla odbiorców w UE, wzrosła do ponad 58 EUR/MWh i była ponad 2-krotnie wyższa niż rok wcześniej. Miesiąc później gaz TTF potaniał do około 41-42 EUR/MWh, nadal był jednak o ponad 60% droższy w relacji rocznej - zaznacza Arkadiusz Zalewski.
Presja na wzrost cen nawozów
Obserwowane niższe ceny gazu i utrzymujący się zwiększony import ze wschodu powinny na rynek nawozów, pod kątem cen działać raczej stabilizująco. Musimy jednak pamiętać o planowanym wprowadzeniu cła na nawozy. Więcej o tym w artykule poniżej:
- Nie można jednak wykluczyć, że wprowadzeniu dodatkowych ceł w początkowym okresie może towarzyszyć obniżenie marż przez importerów, czy też producentów rosyjskich i białoruskich nawozów w celu utrzymania konkurencyjności nawozów z tych kierunków. Takie działania z pewnością łagodziłyby podwyżki cen detalicznych na krajowym rynku wynikające z unijnych mechanizmów ograniczających przywóz rosyjskich i białoruskich nawozów azotowych i wieloskładnikowych - dodaje Arkadiusz Zalewski.
Patrycja Bernat
Fot: ChatGPT