Każdy m3 gnojowicy ma 3–8 kg azotu, z czego 55–80% stanowi azot amonowy. Jest on w pełni rozpuszczalny w wodzie, a po dostaniu się z gnojowicą na glebę, jest od razu pobierany przez rośliny – mówił doradca. Jeśli jednak gleba jest sucha, to dodatnio naładowany azot amonowy NH4+ wiąże się z koloidami glebowymi i w ten sposób pogarsza się jego dostępność. Po ponownym uwilgotnieniu azot jest znów dostępny.
Od 20 do 45% azotu w gnojowicy to jego organiczna forma – żeby była ona dostępna dla roślin, musi ulec mineralizacji. Na tempo mineralizacji wpływa struktura, temperatura i wilgotność gleby. Jesienią ten rozkład jest mniejszy niż wiosną. W pierwszym roku po zastosowaniu gnojowicy możemy liczyć na uwolnienie się z niej 25–50% azotu, w drugim 20–25%, a w trzecim 10–15%. Dziennie z zastosowanej gnojowicy uwolni się 0,3–1% azotu związanego w materii organicznej. Po zastosowaniu zatem 30 m3 gnojowicy wprowadzamy 30–40 kg organicznie związanego azotu, z czego dziennie uwolni się 0,1–4 kg N. Dla porównania dobrze rozwinięte zboża pobierają wiosną każdego dnia 4 kg/ha N. Jesteśmy więc w stanie pokryć zapotrzebowanie roślin na azot pochodzący z gnojowicy w 10%.
Naturalny fosfor
Praktycznie cały potrzebny fosfor, np. w przypadku kukurydzy ziarnowej plonującej 12 t/ha, możemy dostarczyć w nawozach naturalnych. Przykładowo, planując dawkę 70 kg/ha P2O5 musielibyśmy zastosować 140 kg superfosfatu lub:
- 25 m3 gnojowicy świńskiej,
- 33 m3 gnojowicy bydlęcej.
Przykład uwzględnia fosfor, ale oprócz tego składnika wprowadzamy też m.in. azot (tab. 4.). Przy wymienionych dawkach nawozów naturalnych będzie go całkiem sporo, bo od 100 do 135 kg/ha. W praktyce azot podaje się głównie w nawozach mineralnych, więc takie dawki w naturalnych mogą być problemem.
Potasu też dużo
Potasu w gnojowicy jest 3–8 kg/m3, w większości jest on rozpuszczalny w wodzie i od razu dostępny dla roślin. Działa tak samo jak mineralny podany w nawozach granulowanych. Może być jednak gorzej dostępny w przesuszonej glebie i przy jej niskim pH. Najwięcej potasu zawiera gnojowica bydlęca.
Gnojowica wystarczy?
Gnojowicę możemy rozpatrywać jako nawóz, którym do pewnego stopnia zaspokoimy potrzeby pokarmowe roślin. Jako przykład weźmy pszenicę, plonującą 8 t/ha. Zakładając, że stosujemy w niej 20 m3 gnojowicy lub 20 m3 obornika, pokrycie zapotrzebowania na składniki jest następujące:
Składniki pobrane przez pszenicę na 8 t/ha
jd