Import nawozów z Rosji wyprze polskich producentów
Obecni przedstawiciele sektora nawozowego przede wszystkim zwrócili uwagę na wzrost importu nawozów z Rosji, a także z Białorusi. Import w naszym krajowym rynku w sezonie 2022/2023 osiągnął udział aż 56%.
- Goście ministra podkreślili, że dalszy wzrost tego importu może doprowadzić do wyparcia z rynku polskich producentów i powtórzenie się wariantu irlandzkiego, w którym – po zlikwidowaniu własnej produkcji – nastąpił znaczący wzrost cen nawozów – czytamy w informacji.
Zobacz także: Konflikt na Bliskim Wschodzie, a ceny nawozów. Ile kosztują nawozy w sierpniu?
– Istotne jest ustalenie najważniejszych zadań, które należą do resortu rolnictwa, ponieważ sektor produkcji nawozów leży w kompetencjach wielu resortów – podkreślił minister Czesław Siekierski. – Chcielibyśmy utrzymywać ten dialog, aby na bieżąco oceniać realizację spraw, które mogą być podejmowane przez resort – zapewnił minister Czesław Siekierski.
Problem z dostępem do polskich nawozów
Michał Kołodziejczak zwrócił również uwagę, aby dostrzegać rolników przy rozwiązywaniu problemów producentów. Przypomniał o drastycznym wzroście cen nawozów i zasygnalizował problemy z dostępem do polskich nawozów.
- Do tego problemu nawiązał także podsekretarz stanu Adam Nowak, który wskazał na znaczącą dla rolników, kosztową stronę stosowania nawozów. Podkreślił również kwestię konieczności zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego poprzez dostępność nawozów dla rolników – czytamy w informacji.
Bernat Patrycja
Źródło: MRiRW
Fot: MRiRW