Pod względem chemicznym jako źródło azotu nawozy te są identyczne – obydwa zawierają azotan amonu – NH4NO3. Jest to związek chemiczny zawierający azot w dwóch formach – amonowej i azotanowej – równo po 50% każdej z nich. Różnica polega na tym, że o ile saletra amonowa to z rolniczego punktu widzenia czysty azotan amonu (czyli nawóz zawiera 34% azotu lub czasem nieco mniej ze względu na dodatek substancji uszlachetniających). Natomiast nawozy typu saletrzak to także azotan amonu, ale zawierający niewielką domieszkę węglanu wapnia lub mieszaniny węglanu wapnia z węglanem magnezu. Zawierają zatem ok. 28% azotu.
Trochę historii, aby wyjaśnić powód powstania saletrzaków
Saletra amonowa produkowana jest na świecie w sposób przemysłowy od ponad 100 lat. Wcześniej saletry (głównie do produkcji materiałów wybuchowych oraz prochu) pozyskiwano ze złóż naturalnych, np. saletra chilijska, saletra norweska. Złoża te powstawały w suchym klimacie z guana, czyli odchodów ptaków lub nietoperzy. Wynalezienie metody syntezy azotu zrewolucjonizowało przemysł zbrojeniowy i umożliwiło produkcję nawozów azotowych. Oprócz ludobójstwa wywołanego "przemysłowymi" wojnami miało to dodatkowe katastrofalne skutki.
Zobacz także: Ceny nawozów azotowych będą dalej rosnąć? AKTUALNE ceny nawozów!
Jedną z tragedii jaka miała miejsce ponad 100 lat temu był wybuch w Oppau w Niemczech w dniu 21 września 1921 r. W mieście tym była wówczas fabryka nawozów. Saletra składowana w magazynie zbryliła się i próbowano ją rozkruszyć materiałami wybuchowymi. Doprowadziło to do spotęgowanej eksplozji, w której zginęło ponad 700 osób a wybuch odczuwalny był w odległości 300 km! Miasto w dużej części zostało dosłownie zdmuchnięte z powierzchni Ziemi.
Już przed tragedią wiedziano doskonale, że saletra im jest w stanie czystszym, tym jest bardziej wybuchowa. Nie podejrzewano jednak, że katastrofa będzie tak wielka. Tragedia ta doprowadziła do zmiany przepisów w Niemczech. Powstał tam obowiązek, aby już na etapie wstępnej produkcji zanieczyszczać azotan amonu – w celu zmniejszenia właściwości wybuchowych nawozu. Tanim, powszechnie dostępnym i łatwym w mieszaniu surowcem okazało się wapno węglanowe. Dlatego zaczęto pokrywać granule azotanu amonu wapnem – powstał tzw. KAS (Kalkammonsalpeter). Jest to mieszanina 76% azotanu amonu i 24% węglanu wapnia.
Z czasem okazało się, że taka mieszanina ma w pewnych okolicznościach lepsze właściwości nawozowe niż saletra amonowa. Przyjęła się na rynku niemieckim i stanowi dzisiaj tam najważniejszy nawóz azotowy (prawie 40% udziału w nawozach azotowych). Typowa saletra amonowa nie jest tam produkowana na lokalny rynek, a dostępna jedynie z importu, np. z Polski.
Zalety saletrzaków
Nawozy typu saletrzak oprócz mniejszego ryzyka ich eksplozji mają kilka zalet:
- oprócz dostarczania azotu są źródłem niewielkiej ilości wapnia, a czasem też magnezu;
- mniejszy jest efekt zakwaszenia gleby pod wpływem pobierania azotu przez rośliny, ponieważ wydzielane przez korzenie oraz tworzone w wyniku rozpadu azotanu amonu jony wodorowe są neutralizowane przez wapń i magnez;
- czasem mają bardziej trwałą granulę – odporniejszą na rozkruszenie w porównaniu do saletry (są jednak saletry o bardzo trwałej granuli).
Zalety saletry
- saletra amonowa zawiera większą koncentrację azotu, zatem wozimy (na pole i po polu) nieco mniej nawozu w celu dostarczenia tej samej ilości składnika;
- nadają się lepiej na gleby o bardzo dużej ilości kationów wapniowych i magnezowych, ponieważ nie dostarczają już tych składników;
- azot z saletry jest nieco szybciej pobierany z gleby, ale przewaga nad saletrzakiem mierzona może być zaledwie w kilku godzinach (jeszcze mniejsza jest wiosną, gdy gleba jest stosunkowo mokra);
- zwykle cena jednostkowa kilograma azotu w saletrze jest nieco niższa niż w saletrzaku (choć nie zawsze, są przecież "promocje");
- zawartość azotu w ilości zbliżonej do 1/3 masy nawozu ułatwia szybkie przeliczenia dawek.
Który nawóz wybrać?
Ciągła obecność na rynku obu typów nawozów świadczy o przydatności ich w rolnictwie. Czym zatem się kierować podczas wyboru? Wskazówek jest pewnie mnóstwo, ale przychodzą mi do głowy poniższe:
- jeśli odczyn jest na granicy pomiędzy zbyt kwaśnym, a optymalnym – wybierz saletrzak;
- jeśli pH wynosi ponad 7,0 – wybierz saletrę (lub siarczan amonu);
- jeśli w glebie jest dużo resztek pożniwnych, które w czasie mineralizacji zakwaszają glebę – wybierz saletrzak;
- w uprawie po strączkowych – wybierz saletrzak;
- jeśli odczyn jest zbyt kwaśny i nie było możliwości uregulowania pH, a musisz podać nawóz azotowy – wybierz saletrzak, ale ograniczaj dawkę, bo i tak plony nie będą rewelacyjne;
- jeśli odczyn jest zbyt kwaśny, a miałeś czas i możliwości finansowe uregulowania pH – zmień zawód;
- jeśli odczyn masz uregulowany – wybierz saletrę (o ile cena jednostkowa kilograma azotu jest korzystniejsza);
- jeśli badanie gleby ujawniło zbyt wysoką zawartość jonów wapniowych i magnezowych – wybierz saletrę;
- jeśli badanie gleby ujawniło zbyt wysoką zawartość jonów magnezowych – wybierz saletrzak, ale tylko taki bez magnezu;
- jeśli badanie gleby ujawniło zbyt wysoką zawartość jonów wapniowych – wybierz saletrę;
- jeśli masz uregulowany odczyn, a uprawiasz rośliny siarkolubne (np. rzepak, soja, słonecznik) i jednocześnie podejrzewasz (lub wiesz), że masz mało siarki w glebie – wybierz nawóz azotowy z siarką – siarczan amony, saletro-siarczan, r.s.m. z siarką.
tcz