Tanie nawozy - zatrzymać import
Import tanich nawozów z Rosji oraz z Białorusi nie dotyka tylko wielkich zakładów produkujących nawozy, wpływając na ich przychody i produkcję nawozów, ale i ludzi, którzy w nich pracują.
Wczoraj 20 listopada kilkuset związkowców z Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police protestowało w Szczecinie pod firmą, domagając się zamknięcia granicy Unii Europejskiej dla importu nawozów ze Wschodu. Pracownicy zakładów chemicznych chcą w ten sposób zatrzymać redukcję zatrudnienia.
Nałożyć cło na importowane nawozy
Import nawozów sztucznych do Polski to gorący temat, który przewija się na wszystkich branżowych portalach. W czerwcu tego roku pisaliśmy artykuł na temat kryzysu polskiego przemysłu chemicznego, ale i nie tylko dotyczyło to naszego kraju a całej Europy. Ogromne ilości produktów nawozowych trafiały do nas z Białorusi oraz z Rosji. Więcej o tym można przeczytać TUTAJ: Przemysł chemiczny w kryzysie – Rosja i Białoruś zalewa Europę.
Pojawił się wtedy pomysł nałożenia cła na nawozy importowane z Rosji i Białorusi. Wnioskował o to między innymi Hubert Kamola, Prezes Grupy Azoty, który podczas czerwcowej konferencji, zaproponował takie rozwiązanie dla zwiększonego importu nawozów mineralnych z Rosji i Białorusi.
Protest pracowników Grupy Azoty
Protest zorganizowany przez związkowców Grupy Azoty w Szczecinie nie był przypadkowy. Jak informuje portal wnp.pl, przy nabrzeżu OKO swoją siedzibę ma spółka, które zajmuje się importem nawozów ze wschodu.
W proteście nie brali udziału, tylko pracownicy Grupy Azoty, ale także z innych zakładów. m.in. z Tarnowa, Puław, a także z Kędzierzyna-Koźla oraz przedstawiciele innego producenta nawozów, który należy do Orlenu, a mianowicie Anwilu.
Protest został zorganizowany przede wszystkim za sprawą konieczności restrukturyzacji całej spółki, a jak wiadomo, takie kroki często łączą się ze zwolnieniami pracowników.
Protestujący związkowcy zapodzieli, że swoją petycję, która zawiera szereg postulatów, dotyczących nawozów i zatrudnienia przekażą Donaldowi Tuskowi, za pośrednictwem Adama Rudawskiego, wojewody zachodniopomorskiego.
Bernat Patrycja
Fot: Region NSZZ "Solidarność" Pomorza Zachodniego Facebook