W Borowie swój oddział ma spółka Hodowla roślin Strzelce, Grupa IHAR. 26 maja, w Dzień Matki, miało miejsce otwarcie zmodernizowanego kompleksu hodowlanego.
– Kompleks hodowlany obejmuje 612 m2 stacji badawczej. W jej skład wchodzą m.in. nowoczesne laboratorium kultur tkankowych, szklarnia o poprawionej oszczędności ciepła, instalacja fotowoltaiczna, fitotron, pomieszczenie do stymulowania jarowizacji. W latach 2020–21 wydaliśmy na t ok. 3 mln. zł – powiedział Wojciech Błaszczak, prezes HR Strzelce. Inwestycje w ostatnich dwóch latach są jednak zwieńczeniem wcześniejszej modernizacji. Razem, od 2017 r. spółka wydała na nią do dzisiaj ok. 7 mln. zł. Pokazuje to, że pieniądze z opłat licencyjnych czy za odstępstwo rolne nie idą na marne. Po co jednak takie wydatki?
– Kto się nie rozwija, ten się cofa. Trzeba inwestować np. w technologię kultur in vitro, ponieważ jest ona w stanie przyspieszyć efekty hodowlane nawet o kilka lat – dodał prezes. Dzięki temu spółka chce utrzymać czołową pozycję wśród dostawców odmian w Polsce, a także zdobywać zagraniczne rynki.
– Choć Borowo to najmniejszy oddział w naszej spółce, który gospodaruje na 628,93 ha gruntów własnych i dzierżawionych oraz zatrudnia 38 pracowników, to stąd pochodzą dwa ważne filary naszej działalności – odmiany pszenżyta i rzepaku – powiedział Marek Luty, dyrektor marketingu w HR Strzelce. W całej spółce prowadzone są programy hodowlane znacznie większej liczby gatunków. Jest to 12 programów realizowanych przez 35 hodowców w takich gatunkach jak: pszenica ozima, pszenica jara, jęczmień ozimy, jęczmień jary, wspomniane wyżej rzepak ozimy i pszenżyto ozime, a także rzepak jary i pszenżyto jare oraz owies, bobik, soja i groch.
– Od 2000 r. w Borowie wyhodowano 15 odmian rzepaku, w tym pierwszą mieszańcową Poznaniak F1. Najnowsze odmiany tego gatunku to Neon F1 oraz kosmiczna seria odmian liniowych: Gemini, Kepler i Uniwersum – dodał Marek Luty.
– Głównymi kierunkami hodowli odmian w Borowie jest cały czas wysoki potencjał plonowania, gdyż cecha ta jest brana pod uwagę w COBORU jako priorytetowa. Ale oprócz tego patrzymy na nowe wyrwania, gdyż hodowca musi patrzeć do przodu i przewidywać zapotrzebowanie klientów – rolników – tłumaczył prezes Wojciech Błaszczak. Do tych kierunków należą m.in. przystosowanie odmian do zmieniających się warunków klimatycznych, czego przejawem jest stawianie na gatunki ozime oraz odmiany o możliwościach przewodowych. Ponadto priorytetem staje się odporność na choroby i wyleganie. W rzepaku ważna jest odporność na osypywanie oraz odporność na wirusa żółtaczki rzepy, natomiast w pszenżycie odporność na porastanie.
tcz
