O polepszeniu wykorzystania składników z nawozów mineralnych mówił dr hab. Witold Szczepaniak, prof. UPP.
– Możliwe jest ograniczenie strat składników, ale całkowicie w praktyce nie da się ich wyeliminować. Można jedynie zmniejszyć w przypadku najważniejszego azotu albo straty gazowe, albo wymycie składnika skutkujące zanieczyszczeniem wód – mówił. Gazowo możemy stracić azot z form amonowej i amidowej, a przez wymycie z formy azotanowej. Dlatego ważne jest, aby stosować te formy w odpowiednich warunkach i oczywiście pod kątem kondycji ozimin – ten wątek jest najważniejszy pod kątem stosowania azotu w oziminach na wiosnę.
dr hab. Witold Szczepaniak, prof. UP w Poznaniu
– W ograniczaniu strat azotu pomaga jego wcześniejsze stosowanie. To jednak oznacza, że powinniśmy móc go stosować jeszcze w lutym. W tym roku przepis ten może wejść w życie, jednak sam przepis to jedno, a warunki polowe to drugie – mówił profesor. Podkreślał, że w warunkach obecnych nie trzeba obawiać się wymycia azotu do głębszych warstw, bo żeby takie zjawisko nastąpiło to na glebie lekkiej potrzebne jest blisko 180 mm deszczu na glebie lekkiej w ciągu dwóch tygodni.
Alternatywą dla azotu mineralnego mają być preparaty bakteryjne umożliwiające asymilację azotu atmosferycznego.
Bakterie z Hiszpanii
– Polska jest jednym z krajów, które najszybciej wprowadzają sposoby nawożenia oparte na bakteriach azotowych. Nasza firma zajmuje się tym już 13 lat, a od 10 lat w Polsce – mówił Emilio Marin z hiszapńskiej firmy Ceres Biotics. Firma zajmuje się głównie bakteriami żyjącymi w tkankach roślin, a specjalizuje się dziedziną wiązania azotu przez bakterie, np. Azotobacter.Emilio Marin, Ceres Biotics
– W naszym przypadku zajmujemy się Azotobacter salinestris szczep 9690. Właśnie nr szczepu jest ważny, bo inny nie musi odznaczać się już taką samą skutecznością asymilacji azotu – mówił naukowiec. Azotobacter namnaża się w ciągu 24 godzin w temperaturze 4–45°C i przy pH środowiska 5–10.
– Bakterie Azotobacter znajdują się w preparacie Rhizosum N Plus, który oferuje Agrosimex. W składzie znajdziemy też żelazo 0,45%, Mn 4,5%, oraz substancję organiczną, przynajmniej 80%. Preparat zarejestrowany jest w dawce 25–50 g/ha, w uprawach jarych w jednym zabiegu, a w ozimych w dwóch: jesienią i wiosną – mówił Krzysztof Zachaj z firmy Agrosimex.
Krzysztof Zachaj, Agrosimex
jd, fot. Daleszyński