Orka pod oziminy z wałem
Orkę pod same oziminy należy wykonać na płasko i najlepiej z jednoczesnym wyrównaniem, np. wałem połączonym ze zgrzebłem. Przed samym siewem uprawiamy jak najpłycej, najlepiej w jednym przejeździe wraz z siewem, co jest ważne szczególnie dla płytko sianego rzepaku.Podczas suchej jesieni nie spieszmy się z orką zimową, ale też wykonajmy ją w optymalnych warunkach – najważniejsze, żeby nie było zbyt mokro. Lepiej też nie zostawiać jej w ostrej skibie, która sprawdzała się podczas mroźnych i śnieżnych zim. Jeśli mamy już zaorane na zimę, z pierwszą uprawką na wiosnę wchodzimy jak najwcześniej. I tu znowu – jak głęboko uprawimy, tak głęboko przesuszymy. Nawozy fosforowe i potasowe najlepiej też dać pod orkę, żeby wiosną nie trzeba było już jeździć po polu, które dla wyrównania trzeba będzie głębiej uprawić i tym samym przesuszyć na głębokości uprawy. Takie pole następnie czeka na uprawę przedsiewną i siew, najlepiej w jednym przejeździe.
Orka wiosenna powinna być ostatecznością i nawet przykrycie obornika nie powinno być argumentem, żeby ją wykonać. Dopuszczalna jest np. po życie przeznaczonym na zielonkę, czy mieszankach ozimych, kiedy chcemy zasiać jeszcze np. kukurydzę. Wymieszanie obornika czy gnojowicy można wykonać z powodzeniem talerzówką. Warunek – obornik nie może być słomiasty. Zasiane np. w suchą glebę zboże można zwałować, ale za wałem powinno pracować lekkie zgrzebło, przerywające podsiąk wody do samej powierzchni gleby.
jd, fot. Daleszyński