O plagach np. szarańczy pisaliśmy już kilka razy. Afryka jest, można powiedzieć, regularnie nawiedzana przez roje tych owadów. Ostatnie doniesienia w tej sprawie zamieściliśmy na naszym portalu w lutym tego roku.
Jak się okazuje nie tak łatwo walczyć z tym szkodnikiem. W Afryce brakuje wystarczająco skutecznych środków owadobójczych, a kwoty przeznaczane przez władze na jego zwalczanie idą w miliony dolarów. Dodatkowo całość utrudnia fakt, że wiele terenów zajętych jest przez terrorystów, do których nie ma wolnego dostępu. W takich przypadkach owady migrują i niszczą kolejne uprawy.
Szarańcza jednak nie jest jedynym zagrożeniem ze strony owadów, które nęka Afrykę. Ostatnio pojawiły się na tym kontynencie ćmy i to w nasileniu podobnym do szarańczy.
Za określane jako gigantyczne szkody w krajach Afryki Subsaharyjskiej (np. Ghana, Kenia, Rwanda, Sudan, Zambia, Nigeria, Etiopia – w sumie 43 kraje) odpowiedzialne są gąsienice gatunku – Spodoptera frugiperda (ćma, należy do motyli u nas określanych jako rolnice, na zdjęciu).
Owad bez problemów potrafi migrować i krzyżować się. Już mówi się o jego superpopulacji, obejmującej kilka afrykańskich krajów. Może to spowodować, że jeśli w którymś rejonie pojawi się odporność na insektycydy, owad może szybko ją przenieść na całą populację. Odporność tego szkodnika na insektycydy fosforoorganiczne i pyretroidy stwierdzono już np. w Chinach. Gatunek ten badany jest też w USA. Zimuje w Teksasie i na Florydzie, a na czas rozmnażania leci aż 300 mil na północ.
jd, fot. Dozens
StoryEditor
Plaga ciem w Afryce
Wiele regionów Afryki dość regularnie cierpi z powodu różnych zagrożeń, czy to pogodowych, czy też tych spowodowanych np. przez zmasowany atak owadów.