Gatunek dostosuj do aury
W klimacie umiarkowanym najlepiej spisują się zboża, rzepak czy buraki cukrowe i strączkowe. Te same gatunki mogą też sprawdzić się w zmieniającym się klimacie i przy coraz częściej występujących ekstremach pogodowych. Przykładowo podczas suchej wiosny sprawdzą się soja czy buraki. Jeśli z kolei mamy suche lato, warto uprawiać gatunki, które najważniejszymi fazami rozwojowymi z punktu widzenia plonowania omijają tę porę roku. Będą to np. rzepak, wczesne odmiany pszenicy czy jęczmień ozimy. Z kolei w latach o większej ilości opadów, ale nie skrajnych, nie zawiodą bobik czy owies oraz pszenica, czy pszenżyto dobrze wykorzystujące wodę. Z kolei wyższe temperatury zniosą m.in. kukurydza i soja.Batalia o wodę
Obronną ręką w sytuacji zmian klimatycznych może wyjść jęczmień ozimy, który swoim rozwojem omija wyższe temperatury na wiosnę. Gatunek ten w formie jarej z kolei bardzo cierpi z powodu niedoborów wody wiosną. W przypadku powtarzających się suszy wiosennych, warto rozważyć uprawę w jego miejsce gatunków nieco lepiej znoszących niekorzystne warunki. Mogą to być np. buraki, kukurydza czy słonecznik.O planowaniu płodozmianu na skrajne warunki pogodowe przeczytasz w sierpniowym „top agrar Polska”.
jd, fot. Daleszyński