Nieustannie walczymy o wysoką zawartość materii organicznej i próchnicy w glebie. Zwiększając zawartość próchnicy o 1% gleba na 1 ha może dodatkowo zmagazynować ok. 150 m3 wody łatwo dostępnej dla roślin – mówił Wiesław Skop, rolnik z okolic Złotoryi w woj. dolnośląskim. Uczestnik naszej debaty gospodaruje na glebach lekkich, wytworzonych na grubym piasku gliniastym, gdzie podsiąk wody z głębszych warstw jest ograniczony. Jego sposobem na utrzymanie żyzności i zatrzymanie wody w glebie jest przede wszystkim bogaty płodozmian, uprawa międzyplonów i uprawa rzepaku wraz z roślinami towarzyszącymi.
– Wysiewam ok. 45 roślin rzepaku na m2 wraz z roślinami towarzyszącymi, tj. bobikiem, kozieradką soczewicą i koniczynami – informuje Skop. Rolnik nie stosuje u siebie pługa już od 20 lat, obecnie gleba uprawiana jest w technologii pasowej oraz z wykorzystaniem siewnika Sky do siewu bezpośredniego. Ten ostatni ma aż 4 zbiorniki do różnych nasion, które można wysiewać na różne głębokości. Wykorzystuje go do siewu poplonów bezpośrednio w ściernisko, rzepaku, a także siewu pszenicy w międzyplon wysiany po zbiorze rzepaku. – W mojej technologii nie stosuję nawożenia P i K, a przypadku rzepaku wystarcza do 100 kg N w czystym składniku. W tym roku średnia plonu rzepaku wyniosła 4 t/ha – podaje rolnik.
Międzyplon zabierze wodę?
Z sali padło pytanie o rośliny towarzyszące w uprawie rzepaku, które mogą zabrać plon. – Jeśli jesienią będzie brakować wody, każda inna roślina, czy to będzie chwast, czy rośliny towarzyszące, niekorzystnie wpłynie na plon rzepaku – zaznaczył prof. Hansgeorg Schönberger z N.U. Agrar.
Niezależny doradca dodał, że jeśli nie będzie brakować wody, to zjawisko nie wystąpi. Jeśli będzie zbyt mokro, dodatkowe rośliny będą pobierać wodę i stwarzać korzystniejsze warunki do rozwoju rzepaku. Kolejny czynnik, który należy wkalkulować w uprawę w tej technologii, to azot wiązany przez rośliny bobowate. Zdaniem eksperta mogą one związać nawet do 70 kg/ha tego makroskładnika w glebie.
Zobacz także: Podtopione i osłabione oziminy - jakie zabiegi wiosenne zaplanować?
Temat próchnicy glebowej powracał jak bumerang. Zarówno prof. Hansgeorg Schönberger i prof. Bartłomiej Glina z UP w Poznaniu podkreślali, że próchnica jest podstawowym magazynem wody. Dotyczy to zwłaszcza gleb, które powstały na pokładach mało zasobnych w minerały ilaste. Próchnica i uregulowany odczyn gleby sprzyjają tworzeniu struktury gruzełkowej. Wtedy gleba bogata jest w tzw. mezopory, w których gromadzona jest łatwo i bardzo łatwo dostępna dla roślin woda. W lekkich glebach z wysokim udziałem grubego piasku dominują makropory, woda, która przemieszcza się w głąb profilu nie jest pobierana przez korzenie. Na bardzo ciężkich glebach woda zatrzymywana jest w mikroporach i jest silnie związana z minerałami ilastymi. Włośniki korzeni roślin nie wytworzą takiego podciśnienia, więc nie będą mogły z niej skorzystać.