Drugim czynnikiem stresogennym są przymrozki, które już wielokrotnie w marcu i kwietniu zaatakowały uprawy ozime i jare. Obecnie cierpią najbardziej rzepaki (patrz zdjęcie – centralna Wielkopolska, 20.04; godz. 5.30) oraz siewki buraka cukrowego – o nich pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Minionej nocy i o poranku synoptycy określili w kraju wystąpienie przygruntowych przymrozków (5 cm nad gruntem) w skali od –3°C do –10°C – patrz zestawienie:
- ok. –3°C w województwach: lubuskim, śląskim i opolskim
- ok. –4°C w województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim i małopolskim
- ok. –5°C w woj. śląskim
- ok. –6°C w województwach: mazowieckim, lubelskim, podkarpackim o wielkopolskim
- ok. –8°C w woj. warmińsko-mazurskim
- ok. –10°C w woj. podkarpackim.
Powyginane i poskręcane pędy główne rzepaku będą miału duży kłopot by się wyprostować. Uszkodzone od przymrozku młode liście, a zwłaszcza kwiaty i pąki kwiatowe obniżą plony rzepaku. Ten, zamiast piąć się w górę i rozwijać pędy boczne, będzie regenerował uszkodzenia, tracąc na to cenne składniki pokarmowe i wodę, które na wielu plantacjach są już potrzebne np. do wykształcania pierwszych łuszczyn.
Spękane od mrozu pędy główne mają otwarte „wrota” dla chorób grzybowych (pleśnie), a co gorsza – także wody, która jest obecnie na przysłowiową „wagę złota”.
Z naszych informacji wynika ponadto, że niektórzy rolnicy celowo wstrzymali siewy kukurydzy, czekając na deszcz, no i jak się okazuje – ominęła je także wielokrotna fala przymrozków. Liczą z kolei na ciepło i… większą rezerwę wody glebowej, które to czynniki przyspieszą rozwój później sianych upraw. Kto wygra tę kalkulację, okaże się za kilka miesięcy. W Wielkopolsce, kukurydza siana ok. 7. – 8. kwietnia wykształciła obecnie korzenie na głębokość ok. 5 cm, a kiełek nasion ma długość ok. 1 cm. Gleba na głębokości siewu i poniżej jest wilgotna, lecz wody jest w niej na pograniczu potrzeb roślin.
[bie]