StoryEditor

Przymrozki chcą „dobić” rzepak i siewki buraka

Takich przymrozków, jakie wystąpiły minionej, wiosennej nocy nie powstydziłaby się… zima. Docierają do nas kolejne sygnały o silnych uszkodzeniach mrozowych zwłaszcza rzepaku i siewek buraka.
20.04.2020., 13:04h
Natura sprawdza wytrzymałość rolników na stres. W kwietniu są miejsca, gdzie w kraju nie spadła ani kropla wody. Tylko w wybranych lokalizacjach, tj. na północy kraju 1. i 3. kwietnia spadło 2,5 do 3,3 mm wody i na południowym wschodzie 12–13.04 spadło ok. 10–20 mm deszczu. To krajowe „rodzynki”.
Drugim czynnikiem stresogennym są przymrozki, które już wielokrotnie w marcu i kwietniu zaatakowały uprawy ozime i jare. Obecnie cierpią najbardziej rzepaki (patrz zdjęcie – centralna Wielkopolska, 20.04; godz. 5.30) oraz siewki buraka cukrowego – o nich pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.


Minionej nocy i o poranku synoptycy określili w kraju wystąpienie przygruntowych przymrozków (5 cm nad gruntem) w skali od –3°C do –10°C – patrz zestawienie:
  • ok. –3°C w województwach: lubuskim, śląskim i opolskim
  • ok. –4°C w województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim i małopolskim
  • ok. –5°C w woj. śląskim
  • ok. –6°C w województwach: mazowieckim, lubelskim, podkarpackim o wielkopolskim
  • ok. –8°C w woj. warmińsko-mazurskim
  • ok. –10°C w woj. podkarpackim.
Jedynym województwem, które ominęła ta fala przymrozków jest zachodniopomorskie (patrz mapa – źródło: IMGW).


Powyginane i poskręcane pędy główne rzepaku będą miału duży kłopot by się wyprostować.
Uszkodzone od przymrozku młode liście, a zwłaszcza kwiaty i pąki kwiatowe obniżą plony rzepaku. Ten, zamiast piąć się w górę i rozwijać pędy boczne, będzie regenerował uszkodzenia, tracąc na to cenne składniki pokarmowe i wodę, które na wielu plantacjach są już potrzebne np. do wykształcania pierwszych łuszczyn.
Spękane od mrozu pędy główne mają otwarte „wrota” dla chorób grzybowych (pleśnie), a co gorsza – także wody, która jest obecnie na przysłowiową „wagę złota”.

Z naszych informacji wynika ponadto, że niektórzy rolnicy celowo wstrzymali siewy kukurydzy, czekając na deszcz, no i jak się okazuje – ominęła je także wielokrotna fala przymrozków. Liczą z kolei na ciepło i… większą rezerwę wody glebowej, które to czynniki przyspieszą rozwój później sianych upraw. Kto wygra tę kalkulację, okaże się za kilka miesięcy. W Wielkopolsce, kukurydza siana ok. 7. – 8. kwietnia wykształciła obecnie korzenie na głębokość ok. 5 cm, a kiełek nasion ma długość ok. 1 cm. Gleba na głębokości siewu i poniżej jest wilgotna, lecz wody jest w niej na pograniczu potrzeb roślin.
[bie]
Janusz Biernacki
Autor Artykułu:Janusz Biernackiredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie uprawy i nawożenia roślin.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. grudzień 2024 02:57