StoryEditor

Uważaj, skąd pochodzą nasiona!

Jak uniknąć kłopotów związanych z naruszaniem wyłącznego prawa do odmian roślin?
02.08.2021., 17:08h

Naruszenia wyłącznego prawa przez rolników zwykle są efektem opieszałości, złych nawyków, sugestii „dobrych doradców” lub źle pojętego „sprytu”. Przypomnijmy zatem w skrócie, jak uniknąć kłopotów wynikających z naruszania wyłącznego prawa do odmian roślin.

1. Siejemy kupiony kwalifikowany materiał siewny.
Taki materiał posiada urzędową etykietę na każdym opakowaniu, a za jego zakup należy żądać wystawienia faktury. Faktura, oprócz swojej podstawowej funkcji, uprawnia do ubiegania się o dopłaty z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia kwalifikowanego materiału siewnego, a także stanowi niezbity dowód legalności zasiewu. Zarówno na fakturze, jak i etykietach, muszą znajdować się takie same dane: gatunek, odmiana, kategoria/stopień kwalifikacji, numer partii. Jeżeli dane się nie zgadzają, żądajmy poprawienia ich na fakturze lub zrezygnujmy z zakupu.

2. Nie siejemy nabytych nasion niekwalifikowanych.  
W tym przypadku prawo narusza i oferent, i rolnik, który takie nasiona wysieje. Jeśli materiał został nam zaoferowany jako siewny, ale nie posiada urzędowej etykiety, to oferta na pewno jest nielegalna, a siew takiego materiału naruszy prawo. Nie szkodzi, że oferent zapewniał nas o legalności nasion, gdyż wyprodukował je z kupionego wcześniej kwalifikowanego materiału siewnego. Każdy worek musi mieć urzędową etykietę, a oferent/sprzedawca musi być zarejestrowany w Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) jako podmiot prowadzący obrót materiałem siewnym oraz posiadać pisemną licencję od hodowcy, do którego należy wyłączne prawo do sprzedawanej odmiany.

3. Nie siejemy nabytych nasion na paszę lub konsumpcyjnych.
Popularne jest nabywanie tańszego materiału paszowego na targowisku lub w Internecie, od przypadkowego sprzedawcy, lub też tzw. „wymiana sąsiedzka”. Wielu rolników nie zdaje sobie sprawy, że ryzyko naruszenia wyłącznego prawa jest wtedy niemal stuprocentowe. Oświadczenie rolnika o nieznajomości nazwy wysianej odmiany oraz, że zbiór jest przeznaczony tylko na paszę, poplony czy wsiewki, również nie usprawiedliwia naruszenia wyłącznego prawa. Pamiętajmy, że tożsamość odmiany łatwo ustalić w drodze badań laboratoryjnych.

4. Siejemy nasiona niekwalifikowane z własnego zbioru.
Jest to powszechnie znany przywilej odstępstwa rolnego, ale pod warunkiem uiszczenia opłaty dla hodowcy. W prawie unijnym owa opłata została nazwana „wynagrodzeniem” - bardzo słusznie, gdyż jest to zapłata za rozmnożenie własności intelektualnej hodowcy, jaką jest odmiana. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, opłatę za siew ze zbioru odmian chronionych na poziomie wspólnotowym rolnik winien uregulować niezwłocznie po siewie, natomiast w przypadku odmian chronionych prawem krajowym ma na to 30 dni od daty siewu. Nieuiszczenie opłaty stanowi naruszenie wyłącznego prawa. Zwolnieni z opłaty są jedynie drobni rolnicy, czyli: dla ziemniaka - posiadający mniej niż 10 ha wszystkich gruntów rolnych, dla pozostałych gatunków dozwolonych do odstępstwa rolnego (czyli m.in. zbóż, rzepaku, niektórych strączkowych) - posiadający mniej niż 25 ha gruntów rolnych.

5. Nie siejemy nasion z własnego zbioru odmian mieszańcowych (F1) lub syntetycznych.
Do siewu tych odmian każdorazowo należy zakupić kwalifikowany materiał siewny. Powinni o tym pamiętać szczególnie rolnicy uprawiający mieszańcowe odmiany żyta i rzepaku oraz kukurydzę.

Agencja Nasienna Sp. z o.o.

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. grudzień 2024 02:39