– W zakładzie nr 1 mamy precyzyjne urządzenia do czyszczenia wstępnego, tryjery, sorter optyczny i stół grawitacyjny. W nim będą przygotowywane nasiona roślin bobowatych, kukurydzy, traw i rzepaku – powiedział Leszek Skrzypczyk, prezes zarządu Agrii Polska. Zakład nr 2 ma być nastawiony na wysokie wydajności i konfekcjonowanie materiału siewnego zbóż w opakowania 500 i 1000 kg. Materiał siewny zbóż w opakowaniach 25 kg będzie przygotowywany w zakładzie nr 1. Łączna dzienna wydajność obu zakładów w sezonie nasiennym ma wynieść nawet 900 ton.
Zakład nr 2 to niemal 8,5 tys. m2 powierzchni produkcyjno–magazynowej i 500 m2 powierzchni biurowej. Cały obiekt zajmuje niemal 1 ha. Obiekt jest w stanie przyjąć 24 t ziarna w czasie 35–40 minut. Ziarno trafia w pierwszej kolejności na elektromagnes i dalej na urządzenia czyszczące i tryjery. Wydajność maszyn czyszczących to 30 t/godzinę. Taka sama jest też wydajność największego w Polsce przenośnika kołyskowego, który ma wysokość 19 m. Bateria silosów w zakładzie to 100 sztuk o pojemności 38 ton każdy. Umożliwia to zmagazynowanie jednocześnie różnych odmian.
Mocznik z ihibitorem
W zakładzie nr 2 znajduje się też linia do uszlachetniania nawozów. Przygotowywane są tu mocznik stabilizowany inhibitorem ureazy oraz nawozy NPK ze specjalną otoczką zabezpieczającą fosfor przed uwstecznianiem. W przypadku przygotowywania mocznika godzinowa wydajność linii to 15 t. Zakład może zmagazynować ok. 4 tys. ton surowca i gotowych już nawozów. Wydzielono w nim także osobny magazyn na środki ochrony roślin, który znajduje się w specjalnym metrowym obniżeniu, które ma zbierać ewentualne wycieki chemiczne lub wszelkie środki użyte do gaszenia pożaru chemicznego i nie dopuszczać do ich przedostania się poza magazyn.– To nie jest aktualny wymóg prawny jeśli chodzi o takie obiekty, ale chcieliśmy wyprzedzić niejako przepisy, które ciągle ulegają zaostrzeniu – dodał Leszek Skrzypczyk. Magazyn jest specjalnie zaciemniony, by nie dopuścić do ewentualnego rozkładu substancji czynnych na świetle. Poruszają się w nim wózki widłowe tylko i wyłącznie z napędem elektrycznym, a podczas załadunku o bezpieczeństwo dba specjalny wyciąg zbierający wszelkie opary.
– Inwestycja w zakład nr 2 była podyktowana wzrostem sprzedaży. Mimo że nasze nasiona są drogie, to ich jakość jest na najwyższym poziomie i dlatego coraz więcej rolników jest zainteresowanych zakupem naszych nasion – podkreślał Graham Harris.
W ciągu ostatnich dwóch lat sprzedaż nasion przewyższała możliwości produkcyjne, a nowy zakład ma zapewnić ciągłość dostaw i dostępności towaru.
Własne laboratorium akredytowane
W Aleksandrowie Kujawskim Agrii posiada własne laboratorium akredytowane przez inspekcję nasienna, które na bieżąco pobiera próby ziarna i bada ziarno. Posiada też własnych kwalifikatorów polowych, którzy w sezonie kontrolują plantacje nasienne. Wszystko odbywa się pod okiem PIORIN-u.Sztab ludzi
W obiekcie aleksandryjskim w sezonie pracuje 60 osób. W okresie szczytu produkcyjnego mniej więcej pomiędzy 20 sierpnia i 20 września grupa ta wspomagana jest osobami z innych oddziałów dla płynności produkcji nasion.Autorski proces zaprawiania
Zakład posiada linię do zaprawiania nasion. Sama dawka zaprawy nasiennej wynika z jej etykiety. Do nasion dodawane są jednak także nawozy donasienne, stymulatory, związki oparte na fosforze oraz polimer.– Polimer zapewnia równomierne pokrycie nasion wszystkimi dodawanymi składnikami. Gwarantuje też ich dobre przyleganie, brak pylenia oraz sprawia, że poszczególne nasiona nie sklejają się i „haczą” się jedno o drugie. dzięki temu ustalona norma podczas siewu jest niezachwiana – mówił Paweł Ślęzak, który oprowadzał po zakładzie.
Zobacz galerię zdjęć z wizyty w zakładzie.
jd, fot. Daleszyński